Daily Archives: 2011/05/11

godz: 07:25 data: 2011.05.11

Zwykły wpis

Hej,

Wczoraj byłem u lekarza. Było kłucie w nogi i standardowe czynności malucha – ważenie i mierzenie.

Jak się okazało, gdy Zuzia była w tym samym okresie, była mniejsza o 4 cm a o wadzę nie wspomnę 😛 „Jestem sobie mały miś” stało się tym samym nieaktualne – 70 cm i 6,5kg – byk 😉

Zamieszczam jakąś tam siatkę centylową. Nie wiem co to w ogóle jest ale  na pewno nie służy do dźwigania zakupów, ani nie jest siatką na ryby 😀 Coś tam się zaznacza, coś tam się z tego czyta ale kogo to obchodzi 🙂

A specjalnie z tejże okazji, jak również z innej – idą mi zęby, napisałem wiersz:

Pewnym rankiem, tuż o świcie,

Budzę się, jak na orbicie,

Głowa boli, dziąsła puchną,

Toż to ząb mi chyba gruchnął.

Lecz nie jeden, a dwa właśnie,

Czwarty miesiąc już mi trzaśnie.

Dwie szpileczki – tuż na dole,

Co się dzieje, ja pitolę…

Do lekarza więc pojadę,

I mu buzię na blat kładę,

Ten mi daje zastrzyk w nogę,

Z bólu spadłbym na podłogę.

Później zmierzył, zważył szybko,

„Już po wszystkim mała Rybko”!

„Byłeś dzielny, mój Robaczku”,

I do domu znów w mym fraczku,

Pojechałem sobie z mamą,

Co obeszło się zaś famą,

Że urosłem, jestem większy,

Duży, zdrowy i pulchniejszy 🙂

Wczoraj 15, dziś 14 😀

Pozdrówki !